Czy bydgoszczankę i torunianina połączy uczucie w "Sanatorium Miłości?
- obiektywnabydgoszc
- 31 gru 2022
- 2 minut(y) czytania
„W Busku-Zdroju zadziała się magia” – Marta Manowska nie ma wątpliwości, że jubileuszowa edycja „Sanatorium Miłości” będzie pod kilkoma względami wyjątkowa i po raz kolejny okaże się hitem zimowej ramówki Telewizji Polskiej. Pochodząca z Bydgoszczy stomatolog Anita, w programie szukała mężczyzny podobnego do niej charakterologicznie. Czy takim okazał się mieszkaniec Torunia – Krzysztof, który ceni wierność, uczciwość oraz szczerość?

„Sanatorium Miłości” to autorski format Telewizji Polskiej, który zagości w telewizyjnej Jedynce po raz piąty! Prowadzącą program od pierwszej edycji jest Marta Manowska. W programie dla seniorów bierze udział 6 kobiet i 6 mężczyzn, którzy przyjeżdżają do tytułowego sanatorium z różnych zakątków Polski lub z zagranicy w poszukiwaniu przyjaźni… a może nawet miłości. Na przestrzeni lat, dzięki programowi rozwinęło się kilka związków i przede wszystkim wiele przyjaźni, a wielu seniorów diametralnie zmieniło swoje życie!
Różnorodność bohaterów, ich życiowych doświadczeń, cech charakterologicznych, sposobów funkcjonowania w grupie oraz mnogość aktywności i atrakcji zaproponowanych przez produkcję sprawiają, że program cieszy się olbrzymią, kilkumilionową oglądalnością i jest doceniany podczas branżowych imprez.
We wrześniu odbyły się zdjęcia do 5. sezonu „Sanatorium miłości”, którego ekipa odwiedziła województwo świętokrzyskie. Widzowie, oprócz największych atrakcji Buska-Zdroju, odwiedzą również okoliczne miejscowości m.in.: Wiślicę, Chęciny i Kielce. Uczestnicy reality show Jedynki rozpoczęli turnus od tradycyjnego speedatingu, który tym razem odbył się z opaskami na oczach. Seniorzy wzięli udział w licznych zabiegach zdrowotnych, randkach i różnego rodzaju aktywnościach, zarówno fizycznych, zręcznościowych jak i intelektualnych. Dzięki warsztatom, spotkaniom z ekspertami i zadaniom wymagającym rywalizacji bohaterowie 5. edycji programu przełamywali swoje lęki, słabości, a nierzadko spełniali też marzenia.
Wielkie emocje, niecodzienne aktywności, czasem trudne życiowe historie bohaterów, ich nowe relacje, a może nawet i związki? To wszystko w programie „Sanatorium Miłości" od 1 stycznia w TVP1.

Anita – Bydgoszcz
Jestem osobą zawziętą, ale wrażliwą...
Dentystka, wciąż aktywna zawodowo. Nie wyobraża sobie, że mogłaby nie pracować, ponieważ daje jej to poczucie niezależności, spełnienia, ale też osobliwego dystansu do świata.
Anita jest rozwódką, szczęśliwą matką oraz babcią. Podkreśla, że do ludzi ma szczęście, a jej życie jest udane, choć nie uniknęła trudnych chwil. Wciąż wierzy w miłość, chciałaby spotkać kogoś otwartego, gotowego na wspólne doświadczenia, podobnego do niej charakterologicznie. Bez autorytarnych zapędów. Kogoś jej pokroju...

Krzysztof – Toruń
Nie lubię dostawać kosza, a jestem dość „wygłupialski”...
Od kilku lat na emeryturze. Wcześniej Krzysztof pracował dla Poczty Polskiej, w dziale kontroli technicznej. Do dzisiaj jednak żałuje, że nie zrealizował swojego największego marzenia i nie poszedł do szkoły aktorskiej. Chciałby móc jeszcze pojawić się na canneńskim festiwalu, co zawsze było jego wielkim pragnieniem. Może kiedyś się uda? Jak sam podkreśla – do setki jeszcze mu trochę zostało. W czasie wolnym Krzysztof nie odmawia sobie wycieczek rowerowych ze znajomymi. Bardzo lubi ten sposób spędzania wolnego czasu, który pozwala mu zachować dobrą kondycję. Sporo też spaceruje.
O swoim małżeństwie mówi, że było bardzo dobre. Przeżyli z żoną dwadzieścia jeden szczęśliwych lat…do czasu jej choroby. Zmarła w wieku czterdziestu siedmiu lat, osieracając dwoje dzieci. Przez kolejne lata Krzysztof dzielił czas między dom, pracę, syna i córkę. Teraz przyszedł czas na niego samego.
Podstawowymi wartościami są dla niego wierność, uczciwość oraz szczerość. No i temperament, który będzie bliski jego samego. „Warto pozostać i być wesołym, nie ma co się smucić, gdyż życie jest na to za krótkie” – puentuje.
(gaz)
Fot.: Materiały prasowe
Comments